poniedziałek, 26 grudnia 2011

***

Nie zmienia się nic.
Nadal żyjesz w klatce.
Z każdym dniem mądrzejsza, wiesz coraz mniej.

Mijają kolejne lata, minuty. Ty coraz bliższa obłędu.
Złudne myślenie - jesteś coraz silniejsza.
Niezłomna.

Odwrót.
Znów.
Na kolanach.

Żyj nadzieją głupia...
... bo może tym razem...

Say how you feel, always.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

hole in the earth...

Przeszłość potrafi pojawić się tak nagle. Nieproszona wejść. Bez pukania i w brudnych butach. Rozsiąść się wygodnie i doprowadzić do niemałego zachwiania wartości niektórych wspomnień. Czasami to jak gra w głuchy telefon. Powtarzanie schematu kilkakrotnie, aż w końcu sami zatracamy umiejętność rozpoznania prawdy od wytworu naszej wyobraźni.

***

Nierozsądnym milczeniem zabijasz wszystko.
Zanurzam się w ciszy, która mruży powieki.
Odchodzę.
Poniewierana każdym podmuchem lodowatego wiatru.
Niknę.
Na horyzoncie twej morderczej wyobraźni mój obraz majaczy w oddali.

Nie umiesz już słowom nadać właściwego kształtu.

Ja.
Nieskora do śmiechu, płaczu, krzyku.
Milknę.

Ty.
Głuchy.
I wciąż o tysiąc mil za daleko...

środa, 7 grudnia 2011

Dwadzieścia poematów o miłości i jedna pieśń rozpaczy (X)

Myśmy nawet ten zmierzch stracili.
Nikt nas nie widział z rękami złączonymi tego wieczora,
kiedy noc błękitna zapadała nad światem.

Widziałem z mojego okna
uroczystość zachodu na dalekich wzgórzach.

Jak moneta czasem
w moich rękach zapalał się kawałeczek słońca.

Wspominałem cię z sercem ściśniętym
od tego smutku, z którego mnie znasz

A więc, gdzie byłaś?
Wśród jakich ludzi?
Jakie mówiłaś słowa?
Dlaczego cała miłość przychodzi nagle wtedy,
kiedy czuję się smutny i czuję, że daleko jesteś?

Upadła książka, którą zawsze się bierze o zmierzchu,
i jak raniony pies u moich stóp wlókł się płaszcz.

Zawsze, zawsze się oddalasz, kiedy zapada wieczór,
w tę stronę, gdzie biegnie mrok zacierając pomniki.

~Pablo Neruda



piątek, 25 listopada 2011

(...) żyjemy w świecie symboli.

Każdy nałóg, tłumaczyła, to jedynie inny sposób radzenia sobie z tym samym problemem. Narkotyki, objadanie się, alkohol czy seks to po prostu różne środki do osiągnięcia spokoju. Do ucieczki od tego, co wiemy. Od naszego wykształcenia. Od tego, że ugryźliśmy jabłko.

Język, oświadczyła, to tylko sposób na trywializowanie świetności tego cudownego świata. Na jego dekonstrukcję. Bagatelizację. Wyjaśniła, że ludzie nie są w stanie poradzić sobie z tym, jak piękny naprawdę jest świat. Z tym, że nie sposób go wyjaśnić ani zrozumieć.

(...)
-Nie żyjemy już w świecie realnym - oświadczyła mamusia. -Żyjemy w świecie symboli.


~Chuck Palahniuk 'Udław się'

czwartek, 24 listopada 2011

Dior Homme "The Wanderer" Fall Winter 2011

Film zmontowany przez Willy'ego Vanderperre. Zakochałam się od pierwszego obejrzenia...

Dior Homme "The Wanderer" for Fall/Winter 2011 from V Magazine on Vimeo.













Nawiedzony pastor z zadupiałego miasteczka w rolniczym stanie U.S.A.
Strach na wróble.
Przesiąknięty zgrozą powiew rozwiewa wysuszoną trawę.
Szaleństwo.
Obłęd.

DIOR

poniedziałek, 21 lutego 2011

"Gorgeous girls, loud music and a bottle of Champagne, or two..."

(Women) are not just there to be admired, they are there to be enjoyed.
~Ellen Von Unwerth



Ellen Von Unwerth, photo by Steven Meisel.


Ellen Von Unwerth zajmuję się w przeważającej większości fotografią kobiecą. W jej portfolio znajdują się zdjęcia niemal wszystkich bardziej znanych osobowości ze świata mody, kina i muzyki. Nie poprzestaję na zwykłych ujęciach. Większość sesji Ellen tworzy określoną historię, związaną z konkretną tematyką, klimatem oraz stylizacją. Uwielbiam jej spojrzenie na kobiece ciało, jego seksualność i wdzięk. Pomimo, wydawać by się mogło, dość odważnych kadrów, jej zdjęcia nie ociekają wulgarnością. Zawierają cząstkę głęboko ukrytego w każdej kobiecie pragnienia bycia piękną, pożądaną i podziwianą nie tylko przez płeć przeciwną, ale i rówieśniczki.
Śliczne kobiety, mocne kontrasty czerni z bielą przywołują na myśl filmy w stylu noir...

I enjoy photographing people. I try to make them feel comfortable and relaxed. It works - most of the time.








It's good to shock. It's not good to always be careful. It's good to disturb a little.












Her pictures are sexy with a little sense of humour. It's not vulgar, it's always funny. It's always nice. She was a model before, so she knows what it's like to be in front of the camera.
~ Eva Herzigova


WEBSITE

środa, 16 lutego 2011

Hoot! Hoot!



Nie potrafie znaleść przyczyny dlaczego SOWA stała się w ostatnim czasie aż tak popularnym motywem. Najwyraźniej ktoś podchwycił wzór, następnie spodobało się to kolejnym osobom i tak dalej. Z modą "na coś" jest jak z plotką. Rozprzestrzenia sie wokół w oszałamiającym tempie w wielu odmiennych wariantach. Mam wrażenie, że użycie w tym przypadku określenia 'moda na sowy' nie będzie nadużyciem. Ptaka można było dostrzec dosłownie wszędzie: nadruki na koszulki, wisiorki, pierścionki, kubki, tapety i wiele innych przedmiotów. Zaczęła ozdabiać ręce, nogi, plecy i inne części ciała wielbicieli tatuażu. Dodam, że nie był to już tylko ptak odzwierciedlony w realistyczny sposób, przyjmował kształty w zależności od stylu w jakim ktoś go wykonał. Chciałabym przedstawić kilka znalezionych i interesujących prac zainspirowanych tym motywem.

Niektórzy podchodzą do tematu dokładnie oddając realny kształt postaci, niemal z fotograficzną dokładnością. W taki sposób tatuuję między innymi Cecil Porter.





A także niemniej interesujący Joshua Carlton:



Owl Tattoo Design. Sowa - ptak nocy i modlitwy kojarzony z siłami psychicznymi, "aniołem śmierci" i bogami nocy. W mitologiach (greckiej i rzymskiej) będący symbolem duchowości, mądrości i wiedzy. Hinduizm wiążę go z kosmicznymi siłami duchowymi. Na kontynencie afrykańskim zazwyczaj powiązany jest z czarnymi mocami, magią i chorobą. (źródło: hoot!)

Tradycyjne ujęcie, jest moim ulubionym sposobem tatuowania, dlatego ta praca Diego Azaldeguli podoba mi się szczególnie. Sowa, róże, księżyc, czaszka 'pojechane solidną czarną kreską'. <3



Jeszcze inaczej podchodzi do sprawy Annie Frenzel, której sowy cieszą się ciekawymi detalami, jak i elementami garderoby - sowa robot, sowa w wielkich retro okularach, sowa z koralami, sowa w masce gazowej:



Na pewno większość kojarzy Radeo (Suicide Girls). Ona na łapce, po zewnętrznej stronie ma tatuaż sowy w okularach, to mi wygląda na robotę Annie, ale nie mogłam sie nigdzie dokopać informacji, która mogłaby to potwierdzić.

Można ująć temat również bardziej bajkowo, new schoolowo zachowując przy tym charakterystyczne elementy swojego stylu. W taki sposób działają, min. Leah Moule(zdjęcie pierwsze) oraz Scotty Munster.





Spotkać się można z wieloma wariacjami Pani Sowy. Artyści zachowują specyficzne cechy motywu, melanżując go z innymi elementami.



Steve Byrne schował sowę w dzbanuszku ozdobionym kwiatami.



Valerie Vargas uczyniła z niej ozdobę głowy jednej ze swoich gypsy girls. Podobnie zresztą jak Tiny Miss Becca.



Na koniec chciałam zaprezentować pracę jednego z moich ulubionych tatuatorów - Uncle Alana:



i przestrzec osoby, które zdecydowały się wytatuować latającą królową nocy na swoim ciele, przed wyjazdami do krajów trzeciego świata! ;)

Większość prac zaczerpnęłam z bloga poświęconego specjalnie 'sowim tatuażom': hoot!

Pozdro,
Petit.

środa, 2 lutego 2011

Tattoo Wednesday. Episode 1: Leah Jung.

But if you do it for the right reasons, your tattoos will make you smile for the rest of your life.

LEAH JUNG
Modelka i wokalistka. Zdecydowana faworytka na mojej liście najlepiej i najciekawiej wytatuowanych kobiet, które znam. Wprawdzie nie przepadam za tatuażami w japońskim stylu - jej cały rękaw jest utrzymany w tych klimatach, ale cała jego kompozycja jest perfekcyjna. Poza ręką "pokolorowała" sobie także: klatkę piersiową, stopy, miejsca pod pachami, całe podbrzusze oraz brzuch. Jej sylwetka będzie szerzej prezentowana w albumie fotograficznym dokumentującym sztukę tatuażu (zobacz promo The Tattoo Project).
Ponad 100 godzin spędzonych w studiach tatuażu na ozdabianiu swojego ciała dały piorunujący efekt. Więcej dowiesz się z jej strony internetowej. Leah Jung website.



Name and blog name: leahjung.com

Age: A few more months and I can say I've "survived my 20s".

Occupation: Editor.

Age of first tattoo: My 18th birthday!

Favorite tattoo: They are all kind of one big tattoo, even if they don't integrate. The placement, colors, reference photos that were utilized, everything; I am very involved in the creation of this body, and I love every little bit.

Featured tattoo/location: My most recognizable tattoo is my sleeve.



Tell something about your featured tattoo- is there a background story or special
meaning? Why did you choose this particular piece of art?
I don't often go into detail about the meanings behind them, but a lot of fans have asked about the particulars of the sleeve, so I'm happy to discuss it. A few years ago, I had a high fever, and it must have provoked some intense parts of my mind while I slept. I had a vivid, profound dream about a face in the sky that appeared to rule the world. I was represented by a colorful Phoenix, trying to appease the watchful eye of the mask in the sky. The basic theme overall is the scrutiny that I face, and the importance of accepting yourself just the way you are, despite the pressure to conform. When I woke up from that dream, the first thing I did was tell my boyfriend at the time (who happened to be a tattoo artist) that I needed this sleeve. I had never even considered what/when/if to tattoo my arms until that moment.



Do you have any other tattoos? If so, what do you have and where? So many...

Do you plan on getting more? So many!! Haha.

How do your family and friends feel about your tattoo(s)? Have you run into any adversity or negativity because of them? This hits on both ends of the spectrum. Some people are overly supportive, and others have nasty things to say. My parents love me the way I am, they love that I am self-aware and stick up for the things I'm passionate about. They worry a bit about how I'll feel about my tattoos when I'm older, but I am set in my ways.

Any advice for those interested in getting tattooed but haven't gotten one yet? It hurts, its expensive, and you have to take the time to research tattoo shops & artists. But if you do it for the right reasons, your tattoos will make you smile for the rest of your life.





Wszystkie zdjęcia zostały skopiowane ze strony internetowej i modelmayhem Leah.

sobota, 15 stycznia 2011

Small town gypsy massacre? No! This is just Valerie Vargas tattoos!

Co ja mogę, co ja mogę kiedy totalnie nie znam się na wszystkich tych technikach w malarstwie, a chcę opisać kogoś styl?! V.V (Valerie Vargas) jest kolejną tatuującą kobietą, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie i nadal mile zaskakuje każdym nowym postem wrzuconym na swój blog i kolejnym rewelacyjnym projektem. W Londynie z pewnością należy do 'tatuującej elity'. Terminy ma pozajmowane przynajmniej na najbliższe kilka miesięcy. Od kwietnia na jej stronie internetowej możesz przeczytać takie oto info:
My waiting list is now closed. This mean I won’t be taking any new customers for the time being. Once I have worked my way through the list, I will post a blog on my website with any relevant information, so just keep checking back once in a while (and no, i really don’t know when I will re-open it, when I do, I will make a post. Right now my energy is going on my current customers and tattooing).

In the meantime if you are on the waiting list, it is very important to keep us up to date with any changes, such as contact numbers or your tattoo idea.

If we can’t reach you we will move onto the next person down the list. Sorry for the inconvenience.




Powracając do jej stylu. Określiła bym go jako neo-traditional + old schoolowe elementy (w tym gruba czarna krecha!) + rewelacyjna technika + kolorystyka. Wszystko jest zawsze perfekcyjnie zaplanowane, rozmieszczone i po skończeniu robi niesamowite wrażenie. Najbardziej popularne są jej gypsy girls. Lubię jej technikę nie tylko ze względów wizualnych, choć dla mnie tatuaż wiąże się głównie z estetyką. Valerie potrafi w twarzach ludzi oddać emocje, głównie za sprawą spojrzenia. Oczy owych Gypsy zapatrzone w jakiś konkretny punkt wyrażają zamyślenie, smutek, tajemniczość i wiele innych afektów (które być może dostrzeżesz?!). Wydaję mi się to trudne, przede wszystkim dlatego, że styl w którym tworzy Vargas nie ma zbyt wiele wspólnego z realizmem.



Od 2007 roku związana jest ze Frith Street Tattoo w Londynie. Poza tatuowaniem nie tworzy zbyt wiele, jak sama piszę - z powodu braku czasu. To co faktycznie powstanie: obrazy, towary z jej grafikami itp. zostają udostępnione w oryginale lub odbitkach na sprzedaż. TUTAJ (sprawdź!).


Jeden z moich ulubionych projektów V.V. Symetria.


Tego typu stuff można zakupić bezpośrednio na jej stronie internetowym (for sale).

W 2010 roku wykonała plakat promujący konwent tatuażu w Londynie (który teraz wisi na mojej ścianie):


Website.
My Space.
Twitter.

niedziela, 9 stycznia 2011

Big Eyed women...

Malowanie zawsze było dla niego środkiem wyrażania własnej osobowości. Ogromne oczy modelek to nic innego jak wielkie lustra w których Scott Rohlfs tworząc widzi odbicie swojej duszy. Jego obrazy to surrealistyczne portrety, karykatury w przewrotnym tego słowa znaczeniu. Artysta zniekształca kobiece twarze, nie odejmując im uroku i piękna.


'My Lips Are Sealed'


'Mistified'

Obrazy Rohlfsa powstają przy użyciu farb akrylowych nakładanych pędzlem lub aerografem.


'Where Dreams Come True'

Skąd czerpie inspiracje? Wytatuowane, nagie, zmodyfikowane o ogromnej ilości sexapliu kobiety pojawiają się zawsze na pierwszym planie. Sam piszę na swojej stronie: My work is a fusion of personal experiences and influences- moody atmospheres, tattoo-inspired couture, and timeless elements all laced with clandestine symbolism. The figures I paint exist in their own mysterious realm and time, and each painting offers a glimpse into their atypical world.

Zauważyłam również pewne nawiązania do stylistyki Briana M. Viveros'a (patrz poprzedni wpis) oraz portrety alternatywnych modelek.


'Know Your Enemies' + 'Stars and Stripes' + 'Fly Girl'


Portret Leah Jung.

Więcej znajdziesz na stronie internetowej artysty. WEBSITE.

sobota, 8 stycznia 2011

The art of Brian M. Viveros



Mysterious sexy women, with their remarkable sensual eyes, and a cigarette in the corner of their mouths, became his trademark. These characters play their lustful roles, sprouted from the brain of the American artist Brian Viveros. His art is a unique mixture of different visual and artistic concepts, surrealism, role playing and some quite heavy pain fantasies. Like the ones where the women are hooked, tortured and bound, but somehow, even in these morbid scenes, he is capable of maintaining a decent dose of humor.
-Art of Love







The erotic artwork of Brian M. Viveros is a satisfying cross between the Varga Girls and the surrealist renderings of Hans Bellmer. At once playful, hypersexual and erotic, there is also something darkly engaging in Viveros’s images. While he’ll play up the demon aspects of the Femme Fatale, or the depravity lurking just beneath the surface of the innocent girl, he does so with a sense of awe – as if honoring what’s ‘dangerous’ in the erotic female form, not fearing it or degrading it.

-Marilyn Jaye Lewis, editor The Mammoth Book of Erotic Photography; Erotic Writer of the Year, 2001



I don't know why I am attracted to his paintings of tattooed, beaten women, but they have such a defiant look, with their Louise Brooks/Pandora’s Box black ‘helmet hair’ and cig dangling from their mouths, one eye swollen shut. It is to so erotic and powerful, about us women who get beaten up every day…
-Jenny Lens, punk photographer/archivist - she shot Darby Crash!





…hauntingly memorable and erotically arousing work.
-Francis Lora, contributing writer to Urban Latino Magazine and the Manhattan Times

His website.